wtorek, 30 grudnia 2014

"Elma II " i jej kumpela " Olga "



Ostatni wpis już tego roku, nic w zanadrzu nie zostało , wszystko co uszyłam pokazałam . A działo się w tym roku dużo , dużo się szyło i przybywało KOCIsprawek . Ja jestem zadowolona choć zawsze mogłoby być lepiej . Kocikowo bardzo małymi krokami ale ciągle pnie się do przodu , jeszcze nie jest to to o czym marzę i jakie mam docelowe plany co do Kocikowa ale powoli nie od razu Rzym zbudowano :) Choć przygoda z szyciem zaczęła się już prawe trzy lata temu może najbliższy rok przyniesie przełom - jakikolwiek . Tego życzę sobie i Wam aby pozytywnych przełomów w Waszym życiu było jak najwięcej i w każdej dziedzinie!!

Ostatnie z KOCImyszek - wolne od zaraz 

" Elma II "





"Olga "




niedziela, 28 grudnia 2014

zapodziany fartuszkowy post



Przygotowany post  o fartuszkach uszytych tuż przed świętami , zapodział się w bieganinie spraw i przygotowań. Odnalazłam go wczoraj i choć każda z nas ma pewnie trochę dość kuchni samego w niej stania jak i zajadania i teraz te z nas które sobie pofolgowały będą zrzucać nadjedzone kilogramy , łącznie ze mną która nie mogła się oprzeć zapachowi karpia i pierogów nawet na 3 dzień po wigilii. 
Ale tak czy siak zostały mi trzy fartuszki do przedstawienia i to takie które są dostępne od ręki . 
Dwa pierwsze to wersja mała 3-6 lat i jeden ostatni granatowy to wersja 6-12.
A ja dalej rozkoszuję się minionymi świętami , nadrabiam zaległości w prasie i książkach i rozmyślam nad Kocikowymi planami na przyszły rok. I ręka mnie swędzi aby już coś wykroić przygotować itd. ale nie mam wolne do końca raku - taki był plan i postaram się go zrealizować. 










wtorek, 23 grudnia 2014

W świątecznym nastroju z życzeniami dla Was





W wolnej chwili zaglądam na ulubione blogi tam już wszędzie pięknie zdjęcia z przystrojonych domów , pełno inspiracji , klimatu i spokoju. Mnie wreszcie udało się złapać oddech , uspokoić biegnący czas i przysiąść. Nie warto przebiec przez święta a korona z głowy nie spadnie jak czasem się z czymś nie wyrobimy. Dlatego spokojnie dopinam wszystko na ostatni guzik , tu sprzątnę , tak zrobię dekorację i ugotuję ale wszystko bez pośpiechu. 
W między czasie pstykałam fotki w domu , w tym roku do bieli i czerwieni dołączyła szarość , póki co w małych ilościach ale jest . Poczekam do przyszłego roku ( na wiosnę planuję małe zmiany w salonie) wtedy będzie dużo bieli i szarości:) Z drugiej strony ta czerwień jest tak charakterystyczna na święta że aż bez niej pusto. 
Zrobiłam też duży przesiew w dekoracjach zeszłorocznych , które już w tym roku nie wydały się fajne, i udało mi się uszyć kilka rzeczy zasłonki , poszewki na poduszki i obrusy a także wianek z materiału . Nowy jest też stroik ze świeżej choinki z lampkami na baterię i gwiazdkami. Choinka jak  zwykle wielka stoi już od tygodnia :) 
Teraz już tylko odliczam jak zapłoną wszystkie świece i lampki w domu , jak zejdzie się rodzina i siądziemy przy stole a syn będzie przebierał nogami aby otworzyć prezenty , przysiądziemy będzie gwarno i wesoło ale razem i szczęśliwie. 
I tego właśnie życzę Wam wszystkim drodzy Kocikowi fani , zaglądacze na mego bloga , tym którzy są ze mną blisko , bliżej i najbliżej 

WESOŁYCH  I  RODZINNYCH  
ŚWIĄT 
BOŻEGO NARODZENIA 





























wianek, zasłony ,obrusy,poszewki w gwiazdki, serca na choince - Madebykocikowo
renifer i skrzaty - Magiczne Atelier
poszewka z reniferem - Retro Dom
gwiazdy girlanda - How Dear You
naklejki i zawieszki na prezenty - Retro Feelings
drewniane gwiazdki i domek - Anything


poniedziałek, 22 grudnia 2014

Żołnierzyk i tancereczka




Nie codzienne mnie zadanie spotkało , trudne zresztą bardzo moim zdaniem nie udało się osiągnąć maximum możliwości ale pierwsze koty za płoty a najważniejsze że właścicielka była zadowolona. 
Uszycie konkretnych ozdób choinkowych w tym przypadku żołnierzyka i tancereczki o niewielkich rozmiarach to nie było łatwe zadanie. Bardzo dziękuję Reniu za wiarę we mnie i moje możliwości. Zaczęłyśmy od projektu , rysunku jak ja widzę owe laleczki jak mały by być ubrane i w przybliżeniu jak uszyte. Po zatwierdzeniu rysunku - projektu zabrałam się do szycia , przygotowałam materiały,  wycięłam , poskładałam a potem zaczęło się kombinowanie co i jak zszyć , co z czym najpierw a co na końcu. I tak kroczek po kroczku powstały koniec końców wcale nie takie małe laleczki , bo ok 20cm. Renia się śmiała że musi większą choinkę sobie zafundować:) Teraz mogę powiedzieć że to wcale nie takie proste i wydawało by się że jak już tak wiele rzeczy się uszyło to reszta nie powinna stanowić problemu jednak każda nowa rzecz to wyzwanie , próby i wiele pracy. 
Na koniec dodam iż właścicielka stwierdziła że na żywo wyglądają znacznie lepiej - uffffff :) 






czwartek, 18 grudnia 2014

A w stolicy było tak ....



Minęło już trochę czasu od tego wydarzenia , przypomnę na szybko jak to się zaczęło.
Magazyn Moje Mieszkanie promuje Kobiety z pasją, na łamach swojego miesięcznika przedstawia pokrótce ich poczynania w dziecinie szeroko pojętego rękodzieła . Kocikowo miało przyjemność być zaprezentowane w sierpniowym numerze . Wszystkie my przestawione tam kobiety zostałyśmy zaproszone na Świąteczny Kiermasz do Warszawy pierwszy taki organizowany przez ten magazyn. Te które mogły pojechały. I ja też. Pokrótce i konkretnie. Trochę się bałam , nie wiedziałam czego się spodziewać , miejsce w jakim zorganizowano kiermasz to przepiękny budynek Pałacu Prymasowskiego niedaleko starówki ale jednak trzeba tam dojść i wiedzieć że taka impreza się odbędzie. I wiecie co w Warszawie wiedzieli!!! :) 
Cała ekipa magazynu odwaliła kawał dobrej roboty począwszy od organizacji skończywszy na atmosferze. 
Wszystko było dopięte na ostatni guzik , pięknie przygotowane stoły , wystarczająco miejsca dla każdego , było gdzie wypić kawę i się lekko posilić oraz skorzystać z warsztatów fotograficznych i podszkolić się w fotografowaniu dekoracji i produktów. Ilość odwiedzających była ogromna ale i ogromna była przyjemność znaleźć się wśród fajnych kreatywnych kobiet które wypełniają swój wolny czas na pasje i samorealizację . Niesamowita energia , uśmiechy rozmowy .... ach.... miło powspominać . Jedno wiem po rozmowie z Panią redaktor naczelną Dorotą Jaworską sami chyba byli zaskoczenie jak pięknie to wszystko wyszło i jest szansa że pojawia się kolejne edycje kiermaszu:) 
Ja po raz kolejny dziękuję za zaproszenie . 


Z tytułu tego że czas na kiermaszu pędził z emocji , wpadło odwiedzić mnie jeszcze kilka znajomych a odwiedzających nie można traktować obojętnie nie było czasu na większą fotorelację . Kilka zdjęć stoisk zrobionych telefonem , większość to oczywiście szyciowe sprawki ale i znalazło się drewno i oryginalne obrazki. Więcej znajdziecie w styczniowym numerze Moje Mieszkanie . 


Babatuhome i jej wełniane bombki - WOW, 
AnyTHING drewniane cuda oczywiście zostawiłam tam kase:) , 
Oh my heart mega oryginalne spersonalizowane obrazki i ich twórczyni to kolejna KOCIA-mama:) 
i piękności uszyte szyte lale , anioły ozdoby i dekoracje , poduszki i gadżety dla dzieciaków ochy i achy 








Styczniowy numer Moje Mieszkanie w nim fotorelacja z Kiermaszu wzmianka o niektórych kobietach z pasją oraz opinie i wrażenia opisane przez zwiedzających i wystawców. 
A na stronie internetowej także krótki film z tego wydarzenia zapraszam do zaglądnięcia 








środa, 17 grudnia 2014

Irma i Ida



Dwie KOCImyszki  dla zwolenniczek różu i szarości z granatem. Obie bardzo charakterystyczne , słodkie i eleganckie. Ida z lekko zadartym noskiem  a Irma grzeczniutka. Obie już gdzieś cieszą czyjeś małe raczki i oczka:) Cieszę się że przy pracy jaką trzeba włożyć w ich uszycie tak szybko znajdują nowe domy. Czasem  tylko niektóre muszą na nie poczekać nieco dłużej. 

U mnie tempo troszkę zmalało uffff .... Najważniejsze porządki w domu zrobione , powoli układam moje ozdoby i przystrajam mieszkanie, szykując dla Was post . Choinka czeka już na balkonie takaaaaa wielkaaaaa może dziś lub jutro syn doczeka się jej ozdabiania. Ja doszywam ostatnie rzeczy na ostanie sobotnie targi i już przebieram nogami do świąt do leżenia na kanapie z książką, picia grzanego wina zajadania smakołyków ...... iiii się rozmarzyłam a praca czeka... 



" Ida " 





" Irma"