Pstrokate ale nie kudłate, trochę śpiące ale i nudne , nowe ale jakby stare bo z materiałów już wam znanych. Wiecie co .... w sumie to nie byłam pewna tych nowych kociaków , taki ze mnie człowiek co lubi stałość i mocno się przyzwyczaja ale ta zmiana jednak wyszła na dobre mnie , kotom i w Kocikowie powiało świeżością. A te dzisiejsze to już wogóle takie wiosenne i kwieciste że tylko się do nich uśmiechać . I Takiego uśmiechniętego popołudnia Wam życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz