środa, 1 października 2014

"Ester"



Nie wiem jak u Was ale u mnie szaro i buro choć za oknem półmrok jakiś wcale nie tak zimno . Na zmianę kawa i zielona herbata aby się rozochocić do pracy i nie przebąblować całego dnia. Jakoś tak wolno się zbieram do wszystkiego a głowie się ciężej myśli. Mimo wszystko czasem lubię takie dni , jakoś tak się wyciszam i łapię równowagę między dniami gdzie czas biegnie a ja z nim między różnymi sprawami. 
W Kocikowie szykują się pomalutku małe drobiazgi o których już wkrótce w formie małej istagramowej zajawki . A dziś króluje Ester wcale nie szara i bura jak cały dzień ale wesoła i pełna żywych kolorów taka muchomorkowa i jesienna , niech Wam troszkę ożywi popołudnie . 









2 komentarze:

  1. Piękna! Ja niestety nie potrafię robić takich pięknych cacuszek :( Przygnębiające, że nie zaprzyjaźniłam się z nićmi w czasie, gdy miałam taką możliwość :( Piękna Esterka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Aniu uważam że nigdy nie jest za późno. Małymi kroczkami do celu. Dziękuję za pochwały.

      Usuń