Jak tylko zobaczyłam ten materiał wiedziałam od razu że pasuje idealnie na nowego Pana Myszę .
Inaczej być nie mogło . Jakoś ostatnio mimo że nie jestem zwolennikiem czerwieni czerwona krata bardzo mi się podoba zarówno w zastosowaniu w odzieży jak i w dodatkach do wnętrz.
Długo materiał się nie naczekał , powstały od razu dwa egzemplarze Pana Myszy i jak dla mnie prezentuje się wspaniale.
AAA... i tak jeszcze chciałam dodać że Pan Mysza często mylony jest z psem , hmmm może coś w tym jest , ale ja jednak wolę go jako Pana Myszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz