Rozpędziłam się ostatnio z tymi girlandami , tak fajnie się je szyje , lubię to dobieranie kolorów , układanie proporczyków . Oglądałam ostatnio jakiś program w stylu "sprzedajemy dom" jedna rodzina miała rozwieszone girlandy po całym domu , było ich aż za dużo , ale w sumie wyglądało bardzo fajnie:) U mnie wisi jedna - w pokoju Oskara oczywiście czarno biała.
Fajnie wyglądają też w oknach i na łóżeczkach dziecięcych i na ścianach przyklejone kolorową taśmą. Kilka wersji kolorystycznych przedstawiam Wam do obejrzenia tylko trzy z nich są jeszcze dostępne , ale na zamówienie oczywiście wszystko do zrobienia:)
W tą upalną sobotę życzę wam przyjemnego wietrzyku w cieniu pod drzewkiem z owocami i wodą z miętą i cytryną w dłoni....
Cudne... ☺
OdpowiedzUsuń