sobota, 1 lutego 2014

"Lukrecja"


Widzę że myszkami jest podobnie jak było z kotami, ich imiona wpadają do głowy w trakcie ich tworzenia, w tym przypadku w trakcie wykańczania głowy:)  Mam nadzieję że ta wena nie odpuści ale nie zakładam także szyć ich w takiej ilości jak koty. Jeśli o kotach mowa, mam nadzieję że niektórzy z was trochę za nimi stęsknili, dawno nie było żadnego nowego. Obiecuję jak się jeszcze troszkę wstrzymacie będzie cała nowa seria. Cała wycięta gromadka czeka na zszycie. 
Wracając do myszek - kotków jak to woli tak jak się umówiliśmy:) " Lukrecja" wyszła takim słodziakiem , troszkę jak jej poprzedniczka "Fifi" , zobaczymy jak będzie z jej kolejnymi siostrzyczkami. Choć już padła propozycja Myszy - chłopca , lub baletnicy przypominającej bajkową Angelinę . Hmmm fajnie pewnie wszystko powoli w sowim czasie dojdzie do realizacji. 

*** A tymczasem udanego weekendu ***












2 komentarze:

  1. Urocza modelka o ślicznym imieniu, nieziemskiej kokardce na łebku a nie wspomnę o powalającym krzesełku ! Skąd bierzesz takie genialne rekwizyty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje zbieractwo tzw "durnostojek" które ciągle wymieniam i brak na nie miejsca. To akurat jest z giełdy kwiatowej i pomalowane.

      Usuń