Wczoraj KOCIKOWO gościło w Krakowie na Targach Rzeczy Fajnych. Było małe zamieszanie , wskoczyłam na listę rezerwową , potem się dostałam ale miałam już być z Dizajneko , następnie Kasia się rozchorowała i w końcu byłam sama na stoisku. Ale w jakim towarzystwie dookoła przekonacie się z fotorelacji. To już kolejna edycja Targów i organizatorki mają już wprawę i grono wielkich fanów. A dobór wystawców gwarantuję nie przypadkowy bo każdy mógł znaleźć coś dla siebie a rzeczy były wyjątkowe!!!
Nie zabrakło dobrego jedzonka - szkoda że brakło czasu na spróbowanie wszystkiego:(
Nie znam aż tak Krakowa miejsce Targów wydało mi się totalnym odludziem choć uwielbiam klimaty przemysłowe i industrialne obawy przed pustymi salami bez odwiedzających rozwiały się jednak tuż po otwarciu targów i tak zostało do samego końca. Wierni fani targów i rzeczy fajnych nie zawiedli.
Dziękuję za możliwość goszczenia i tym tym którzy odwiedzili w tym dniu targi.
O, widzę moje swetrowe koty na jednym zdjęciu :) Żałuję, że byłam wczoraj sama i nie mogłam się przejść po całych targach. Ale mam nadzieję, że następnym razem się uda. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie: gu-tworzy.blogspot.com (blog jest bardziej wnętrzarski) i na fb.com/gutworzy :)
OdpowiedzUsuńja żałuję że mnie tam nie było :( a mam niedaleko .Uwielbiam takie targi,ten klimat,magię i ..zapachy
OdpowiedzUsuń