Po dość pracowitym tygodniu , cały sprzęt odstawiłam na bok , maszyna , materiały , nici itd. też muszą odpocząć. Co nie znaczy że zniknęłam na dobre. Wiosny jeszcze nie ma ale małe cudne oznaki mówią, że jest już blisko. I ja tymi kwiecistymi oznakami co dzień ciszę oko w naszym mieszkanku. To niesamowite jak z każdego kąta uśmiecha się do mnie wiosenny kwiat i tylko czeka na promyk słońca aby otworzyć następny pąk. I tak oto kwieciście i wiosennie przedstawiam wam całkiem inny post:)
Narcyz wesoły i dumny
Hiacynt tylko jeden ...
Żonkile jak zwykle słoneczne i uśmiechnięte
Pierwszy krokus się odważył:)
A muscari- szafirek u mnie w wersji białej jest taki delikatne
A tu już tulipany z Dnia Kobiet i ulubione magazyny do poczytania na weekend
Najlepsze w tym wszystkiej jest to że to dopiero początek kwiecistych wariacji w moim domu:):):):)
*** Udanego weekendu moje drogie i drodzy ***
Pięknie , wiosennie - uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńCudny i bardzo optymistyczny kącik :)
OdpowiedzUsuń