Powracają nie zapowiedziane ni stąd ni zowąd , ciągle muszą siedzieć daleko w zakamarkach mojej głowy. Potrzeba tworzenia czegoś prostego i praktycznego oprócz kolorowych przytulanek i zabawek dla dzieci jest widocznie duża. Ciągle ogranicza się do kuchennych dodatków jak ściereczki lub domowych zasłonek , zazdrosek i poszewek ale to i tak zawsze coś. Tak miało być i w tym przypadku , materiał znalazł się w moim posiadaniu a z takiego to tylko ściereczki do kuchni prosiło się uszyć.
Są dwie duże 46x72 cm z śliczną bawełnianą tasiemkę, są wolne do wzięcia dla Was lub w prezencie dla kogoś , jak kto woli. Kuchnię i jej przybory też warto odświeżyć na wiosnę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz