Nie wiem czy znajdzie się osoba , która nie lubi się przytulać do pluszaków i maskotek. Każdy z nas jako dziecko miał jedną lub kilka ulubionych maskotek z którą spał, jeździł w wózku i zabierał na wszelkie wyprawy. Mój syn osobiście nie ma jednej ulubionej i nie targa jej ze sobą wszędzie ale za to ja miałam takiego zająca , który wstyd się przyznać wędrował ze mną aż za długo:) Ja uwielbiam obraz który mam okazję oglądać najczęściej na targach gdy dzieciaki dostaną zakupionego u mnie kota i tulą go do siebie z całych sił. Moja radość jest wtedy wielka a uczucie że moja maskotka może choć raz je uszczęśliw gdy będą smutne i się do niej przytulą , gdy usypiając spojrzą na nią i będą spokojniejsze itd jest niesamowite.
Mam podwójne szczęście z tego co robię i z tego co daję innym.
A wszystkim wam dużo miłości życzę tak w środku tygodnia!!!
Koty miłosne
Wersja z tasiemkami z ptaszkami i sercami
I tradycyjna wersja z filcowym serduszkiem
cudowny:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuń