Znajdzie się pewnie paru którzy pamiętają jak pomarańcze były tylko na święta,
Za to wielu pewnie widziało pomarańczowe piękne zachodzące słońce i to koniecznie nad morzem.
Ale do tej pory oprócz Garfileda nikt nie widział pomarańczowego kota.
KOCIKOwy nie ma nic wspólnego z tym telewizyjnym , nie jest gruby i nie wcina lasagni.
Choć jest tak samo uroczy i milusi.
KOCIKOwo ma dla was kolejne zaproszenie na świetną imprezę dla wszystkich pasjonatów hand made. Będzie można poznać , spróbować różnych technik rękodzieła i twórczości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz