Oh ostatnio kociki przeplatają się z KOCIjaśkami lub innymi postami , choć te ostatnie uszyte były parę tygodni temu ,nowych ciągle brak choć całe wycięte sterty materiałów czekają , może czas letni przyniesie więcej czasu na pozszywanie, wypełnienie i ozdobienie. A po drugie zauważyłam iż posty z samymi kotami zaczęły was nudzić , stąd ostatnie małe urozmaicenia.
A bordowy uśmiecha się do was delikatnie i macha ogonkiem na powitanie.
A tu mała wzmianka o ciekawostkach z mojego ulubionego wnętrzarskiego magazynu, każdy numer cieszy oko i inspiruje.
troszkę po meksykańsku...
...i nie tylko ja wpadłam na pomysł odmalowania starego wiklinowego kosza:)...
...taborety inaczej - uwielbiam....
...magiczny ogród...
...a tu podejrzałam że mój domek lampion od dziś zawiśnie na balkonie.
Miłego popołudnia:):):) miauuuuuu......
Piękne te koty:) Poduszki też . Zdolna Pani jest, proszę Pani:)
OdpowiedzUsuńA po magazyn sięgnę, bo widziałam na półkach, ale jakoś tak tylko mignął...