Nie było nas parę dni, KOCIKOwa mama pozbywała się migdałków.
Szybko wróciliśmy do domu , a ze szpitala wróciła 4 nowe koty:)
Już niedługo ich prezentacja , tymczasem mamy jeszcze parę zaległych kociaków.
Oto jeden z nich:
Oczy w kolorze zachodzącego słońca , serce brunatne jak ziemia.
To atuty kracistego . Zaplatał się w naszej łazience i bardzo tam pasował, jak widać po raz kolejny kociaki umieją się wpasować w każde wnętrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz