Bardzo bym chciała aby cała moja fascynacja szyciem , całe to KOCIE zamieszanie kiedyś w końcu przerodziło się w wymarzony mały biznesik z stacjonarnym miejscem na pracownię , sklepik i warsztaty.... Ohhh jak bardzo bym chciała .....
Oczywiście nie wyobrażam sobie jak bym miała robić te wszystkie rzeczy na raz zakładając że szycia jest coraz więcej a całą resztę trzeba jakoś by było prowadzić. Prawda jest taka że szyję w każdej wolnej chwili, czasem jest to 1h dziennie czasem 6h czasem wcale ale wtedy bardzo intensywnie myślę co mam uszyć na dzień następny. Moje zdobycze materiałowe i pasmanteryjne ciągle rosną , zapełniają prawie każdy wolny kąt w mieszkaniu :( .
Nie mam pojęcia czy kiedyś całe to szycie po prostu zniknie i odejdzie czy już zostanie na bardzo bardzo długo. Póki co moje rzeczy nie rozchodzą się w szalonym tempie , nie wysprzedają z internetowych sklepów, nie zapełnia się skrzynka mailowa zamówieniami... Czasem KOCIEsprawy muszą trochę przeleżakować a czasem rozchodzą się od ręki.
Dla mnie na daną chwilę ważne jest to że się spełniam , że jakaś wasza część zagląda , ocenia i docenia a jeszcze jedna staje się jej częścią a szycie odciąga mnie od czasem trudnej rzeczywistości i pozwala się przenieść na drugą stronę lustra do kolorowego KOCIKOWEGO świata.
Miałam napisać że nie wyrabiam się z fartuszkami , jak wreszcie uszyję więcej niż jeden :) i planuję doszyć aby zostawić je tu i tam i jeszcze mieć np. na targi rozchodzą się i już ich nie ma. Chyba najlepiej się przyjęły. Sama obiecuję sobie uszyć jeden dla siebie i ciągle nie mam kiedy. Fajne to wszystko , fajne wasze miny mi miny waszych dzieciaków jak oglądacie i wybieracie i po raz kolejny Dziękuję Wam.
wszystkie fartuszki są w rozmiarach 3-6 lat, obecnie na stanie został tylko środkowy